|
Idziesz powoli ulicą. Dookoła ciebie przewala się tłum ludzi, durosów, rodian, twi`leków i różnych nieznanych ci istot. Tuż nad tobą z rykiem przelatują swoopy, śmigacze i skutery powietrzne, a jeszcze wyżej frachtowce kosmiczne, spieszące ze swymi ładunkami na lądowiska lub w mrok przestworzy. W pewnym momencie twoją uwagę przykuwa szyld w bocznej uliczce, którą właśnie mijasz. Bursztynowy blask neonu delikatnie rozjaśnia mrok, nadając alejce spokojny, przyjemny nastrój. "Holocron" głosi napis, wiszący nad drzwiami prowadzącymi do zaciemnionego pomieszczenia pełnego regałów, wypełnionych małymi, mieszczącymi się w dłoni przedmiotami w kształcie kostek i piramid. W panującym półmroku dopiero po chwili zauważasz stojącego w rogu pomieszczenia androida. Widzisz, jak jego pojedyncze, czerwone oko powoli ogniskuje się na twojej osobie. "Witaj szanowna dżentelistoto, witaj w Holocronie." Z szumem serwomotorów, droid powolutku człapie w twoją stronę. "Jestem BX-25. Wyglądasz na trochę zdezorientowaną, dżentelistoto, więc pozwól mi wyjaśnić, gdzie trafiłaś. Znajdujesz się w jedynym w swoim rodzaju centrum wiedzy. Co w nim takiego niezwykłego? Otóż wszystkie nasze dane są zapisane na tych oto holocronach." Robot wykonuje zamaszysty gest dla podkreślenia swoich słów. "Zapewne myślałaś, droga dżentelistoto, że tą formę przechowywania wiedzy stosowali tylko starożytni Jedi i Sith. Owszem, jest to po części prawda. Ich holocrony były lepszej jakości i mogły zawierać więcej informacji, jednak generalnie nie różnią się niczym od tych, które widzisz tutaj." Android mrugając do ciebie swoim czerwonym okiem prowadzi cię do jednego z regałów. "Myślę, że z pewnością znajdziesz tu coś, co cię zainteresuje, droga dżentelistoto. Są tu holocrony opisujące ciekawe osoby, miejsca czy statki, a także broń i najróżniejszy ekwipunek. Nie zapomnij zapoznać się też z niezwykle interesującym holocronem poświęconym naszemu sektorowi." Droid podnosi jedną z kostek i podaje ci ją do ręki. Po kilku sekundach pojawia się nad nią holograficzny wizerunek starszego, siwobrodego mężczyzny, który pytająco spogląda w twoim kierunku. "Oto twój przewodnik. Wystarczy, że powiesz mu, czego potrzebujesz. Owocnego poszukiwania, droga dżentelistoto, gdybyś potrzebowała mojej pomocy, będę stał w rogu." Z tymi słowami robot odwraca się i zostawia cię samego...
|
|
|
|
|
|